Przełom lata i jesieni to dla globalnej logistyki czas próby. To kulminacyjny okres przewozowy, kiedy na rynki docelowe zaczynają spływać towary przeznaczone m.in. na Black Friday, Mikołajki czy Boże Narodzenie. Czym charakteryzują się tegoroczne szczyty?

Podejście do zarządzania łańcuchami dostaw wyraźnie się zmieniło. W ubiegłym roku szczyty przewozowe, zwłaszcza w transporcie morskim, rozpoczęły się o około dwa tygodnie wcześniej niż w latach poprzednich, co spowodowała blokada Kanału Sueskiego. Część firm zaczynała wysyłki świątecznych towarów już nawet w czerwcu. Dziś również obserwujemy rozłożenie szczytu w czasie i większą różnorodność transportową. Nie jest to jednak tylko reakcja na pojedyncze kryzysy, ale element świadomie budowanej odporności.
2025 rok wprowadził nas na nowy poziom zawirowań geopolitycznych – skala i tempo zwiększyły się. Weszliśmy w okres, gdzie – za sprawą polityki handlowej USA – globalny, otwarty rynek napotyka coraz więcej barier celnych. Przekłada się to na funkcjonowanie biznesu, w tym także na logistykę. Kluczowe staje się zapewnienie ciągłości produkcji i dystrybucji, by wykorzystać korzyści płynące z okresu zwiększonej konsumpcji w listopadzie i grudniu. Tegoroczne szczyty przewozowe dobrze pokazują, jak ważne jest budowanie odpornych łańcuchów dostaw.